Narty w Kalabrii? To nie utopia!


Disegnato da Freepik

Nigdy nie przypuszczałam, że temat nart w Kalabrii kogokolwiek zainteresuje. Pewnie dlatego, że narciara ze mnie marna i kwestię tę zawsze ignorowałam. Wróć! Powiedziałabym raczej, że żadna ze mnie narciara, bo na nartach przecież ja nigdy nie byłam. No chyba, że mogę zaliczyć do szusania po śniegu sanki, ale prawdę mówiąc, to szalałam na nich tylko w Polsce. Odkąd mieszkam w Kalabrii śniegu unikam, jak diabeł święconej wody. Po prostu ciepłolubna jestem.

Jednak, kto raz spróbuje nart, to w oczach tych osób zauważam potem pewną iskierkę, która rozpala się w nich już na sam dzwięk słowa narty. I dla tych włąśnie pasjonatów postanowiłam stworzyć mini informator o nartach w Kalabrii. Bo to nie jest utopia!

Czy warto jechać na narty do Kalabrii? 


Okres zimowy w górach kalabryjskich nie dłuży się tak, jak w Alpach. Zazwyczaj zaczyna się on w okresie tradycyjnego kalabryjskiego świniobicia, które odbywa się na przełomie grudnia i stycznia i może potrwać aż do początku marca. Wiem, że jest to zbyt krótki okres na rozwój masowej turystyki zimowej ale plusem jest to, że można ze stoków w przeciągu pół godziny zjechać nad morze i podziwiać dojrzewające cytrusy na drzewach.

W Kalabryjskich górach nie ma tak dużo tras, jak w Alpach ale jeżeli ktoś szuka odmienności, to pomyśl tylko, jak zareagują znajomi, gdy powiesz, że na nartach byłeś w południowych Włoszech. Oni zdziwieni na pewno zapytają Cię: "to tam mają śnieg"?!

Innym argumentem przemawiającym za nartami w Kalabrii może być to, że na stokach na pewno nie zaznasz tłumów tak, jak w tych najbardziej popularnych alpejskich ośrodkach. Niestety, w Kalabrii narty w zimie nie są tak popularne, jak wakacje w sierpniu nad morzem. Pomyśl, że nawet ja na tych nartach nie byłam jeszcze. I to może być dobre rozwiązanie dla tych, co nie lubią tłumów i kolejek do wyciągów. 

Gdzie jechać? 


W Kalabrii są trzy pasma górskie: Pollino, Sila i Aspromonte. Ale gdy ktoś wspomina o nartach w Kalabrii, to na pierwszą myśl wysuwają się tylko dwa górskie miejsca, które mają pięć ośrodków.

Chyba nie jest to taki zły wynik, jak na region, który ma prawie 800 km wybrzeża morskiego i uważany jest przede wszystkim za egzotyczny i ciepły rejon?  

Ośrodki narciarskie w Kalabrii 


Gambarie. 

Najbardziej malownicze i nieziemskie miejsce do jazdy na nartach znajduje się w miejscowości Santo Stefano, Gambarie, w Aspromonte. Nie byłam, ale widziałam cudowne zdjęcia i mam nadzieję, że dotrę tam w niedalekiej przyszłości, bo widok z czubka góry (1400 m npm) wprost na błękitne morze, Cieśninę Messyńską i wybrzeże sycylijskie musi być naprawdę piorunująco nieziemską przyjemnością dla oczu.

Dotrzeć tu można autem w 20 minut z Reggio Calabria więc chyba nie muszę zachwalać takich wakacji zimowych, gdzie możecie upiec dwie pieczenie za jednym zamachem: za dnia narty a wieczorem zwiedzanie jednego z najważniejszych miast Kalabrii a może nawet ktoś się i skusić na mały wypad promem na Sycylię. Przecież to już dwa kroki stąd. 


• Come la neve al mare ❄️
Una foto pubblicata da federicatomaselli (@federicatomaselli) in data:


Natomiast w Sila jest kilka ośrodków: 

Camigliatello Silano, Villaggio Palumbo, Lorica i Fago del soldato. 


Więcej info możecie znaleźć na stronie Calabriaski zadedykowanej nartom w Kalabrii. Niestety jest ona tylko w języku włoskim.

Etykiety: , , ,